Mój pomysł na niedzielny obiad. Niebo na talerzu i w gębie ;)
jajko sadzone...
sucha patelnia... jajko...sól...i pokrywka...
szparagi...
jedzcie sobie warzywa w sosach...z przyprawami..i nie wiadomo czym tam jeszcze... ja do gotowania nie dawałam nawet soli... ;)
pomidorek z bazylią i szarotką skropione odrobiną oliwy... :)
ziemniaczki cytrynowe...
nie wiem czy ludzie tak jedzą...?!?!?... ale mi gębę urywa... odrobina ugotowanych ziemniaków skropiona...NIE!!! polana sokiem z połowy cytryny.
Jest to przepis na mój:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz