środa, 10 kwietnia 2013

krem orzechowo czekoladowy



Składniki:

pół szklanki orzechów laskowych

pół szklanki orzechów wloskich
pół szklanki migdałów
150g serka homogenizowanego
150g jogurtu naturalnego
tabliczka gorzkiej czekolady

Sposób przygotowania:

Orzechy laskowe i migdały prażyłam w piekarniku w temperaturze 150 stopni przez 10 minut... włoskie już miałam uprażone wcześniej i czekały na mnie w słoiku. Aby obrać orzechy ze skórki wysypałam je na ściereczkę kuchenną, zawinęłam i potrząsałam, stukałam... okazało się, że skórka skruszyła się idealnie... z orzechów laskowych...na migdały to w ogóle nie podziałało :/  wiec wrzuciłam wszystkie orzechy razem z włoskimi do garnuszka i zalałam wrzątkiem - poskutkowało.
Wrzuciłam obrane orzechy do miksera...włączyłam maszynę i ... czekałam chyba pół wieku... albo przynajmniej kwadrans... rzeczywiście orzechy się rozdrobniły ale na pewno nie przypominało to kremu, masy...czegokolwiek co można smarować na bułeczkach.


Zdecydowałam już na tym etapie dodać serek homogenizowany, a następnie jogurt... miałam nadzieję, że jeśli to nie pomoże...to może chociaż nie zaszkodzi. Krok ten okazał się strzałem w dziesiątkę :)


Zostało już tylko rozpuszczenie czekolady. Jak zwykle połamałam całą tabliczkę, wrzuciłam na talerzyk, skropiłam wodą i wstawiłam na minutkę do mikrofalówki... nooo na minutkę i 15 sekund.

Roztopioną czekoladę dodałam do masy orzechowej i miksowałam przez chwilę, do uzyskania jednolitej masy. Wkładamy do słoiczka i zjadamy...następnego dnia, kiedy masa stężeje. Oczywiście jeśli ktoś nie może się powstrzymać...

Oto bułeczka bananowa ze świeżutkim kremem.



1 komentarz: